112. Wykonawcy- ludzie z innej planety!!!!
Powiem tak, mam takiego nerwa, że normalnie jakbym teraz wpadła na działkę to poleciały by bardzo niecenzuralne słowa..........
Od jakiegoś już czasu bujamy się z tymi naszymi murarzami, nie chcemy afer itd, więc staramy się jakoś dogadać, licząc po cichu na to, że wkońcu nastąpi ten upragniony dzień, kiedy więcej ich nie zobaczymy. Co do ich pracy nie mamy wiekszych zastrzeżeń, ale ich beszczelność nie zna granic. Ostatnio mieliśmy już wymianę zdań na temat tego co jest w cenie a co nie i najśmieszniejsze jest to, że jak się umawialiśmy co do ceny to ustaliliśmy, że robią to co jest w projekcie, a jak będą jakieś zmiany to ustalimy kwotę, zapłacimy i już. Doskonale o tym wiedzieli, a teraz wciskają nam kit, że np taras i schody wejściowe nie są w tej kwocie (bo niby nie dotyczą SSO- a oni taki robią-a mowa była przy ustalaniu ceny wg projektu!!)- ostatnio o to była afera, ale dziś to już przeszli samych siebie- pracują już u nas tak długo i z normalnej ludzkiej życzliwości by nam powiedzieli,że ścianki działowe u góry są z karton gipsu a nie murowane- co dla nich oznacza, że oni ich nie robiąbo przecież oni są murarzami- a ustalane było, że robią wg projektu. No powiem szczerze, że moja cierpliwość się już wykończyła. powiedzieliby nam słuchajcie jest tak i tak- chcemy za to tyle i tyle i nie byłoby problemu, a tak:(
Liczę na to, że niedługo wszystko się wyjaśni i powróci do nas słońce:)
PS. NASZ NAJWIĘKSZY BŁĄD- BRAK UMOWY!!! NASTĘPNYM RAZEM BĘDZIEMY MĄDRZEJSI