6.nowe warunki przyłącza prądu cz.2 i studnia
PRĄD:mamy już nowe warunki na prąd- tym razem bardziej pomyślne
i co za tym idzie mniej kosztowne. Troszkę będzie nas to kosztować, ale cóż nie ma nic za darmo
tym razem wydanie nowych warunków trwało 4 dni- jestem w szoku
, że tak szybko!!
Dziś spotkaliśmy się też z Panem, który będzie nam robił przyłącze energetyczne- jak narazie nie wygląda to tak źle:)
STUDNIA: dziś szukalismy również wody na działce. Okazało się, że mamy 2 żyły wodne, więc z wodą nie będzie problemu. Wiercić zaczynamy w przyszłym tygodniu
Szambo: czy ma ktoś może jakieś doświadczenia w tym temacie- a mianowicie jakie najlepiej było by postawić ( jakieś w miarę tanie- bo będzie to rozwiązanie czasowe, do momentu, aż nie podepną nas pod kanalizację)
Dziś zamówiliśmy również deski na szalunki do wieńca i do budowy szopki- dla Panów budowlańców
we wtorek powinniśmy mieć je już u siebie, ale z racji tego, że w przyszły weekend jedziemy na wesele szopkę zrobimy w 2 tygodniu sierpnia.
W poniedziałek składamy papiery do adaptacji projektu, a później już tylko pozwolenie na budowę.
Podjeliśmy decyzję, że gazu narazie nie będziemy brać pod uwagę, zamontujemy jakiś piec z podajnikiem, instalację wewnętrzną gazową w domu zrobimy, tak, aby w przyszłości móc się podłączyć do gazociągu. Stwierdziliśmy, że nie będziemy wydawać 30 tyś na doprowadzenie gazu-za te pieniądze będziemy mieć w domu prawie wszystkie instalacje.
Ja oczywiście bedę walczyła dalej z gazownią, a nóż coś się uda, ale to będziemy załatwiać już osobnym pozwoleniem, bo jak będziemy tak dalej czekać na szanowną gazownię, aż raczy nam odpowiedzieć, to zima nas zastanie a pozwolenia na budowę nie będzie.
Najlepsze jest to, że jak się okazało zagineły w gazowni gdzieś nasze papiery ( mapka i wniosek i odmowa- wysłane zostały prawdopodobnie do kogoś innego) i mimo, że wiem, że będziemy mieć odmowę nie mogą mi jej wysłać, dopóki nie wyślę im papierów jeszcze raz. Paranoja jakaś!!!!!!!
Pozdrawiamy wszystkich forumowiczów
, z czego 15 tyś by nam zwrócono, tak jak wcześniej pisałam.
Gazownia stwierdziła, że będzie to nieopłacalne, pomieszało nam to wszystkie plany i musimy teraz kombinować jak tu rozwiązać sprawę ogrzewania. Może piec na jakiś eko groszek- ale nie mamy piwnicy- a nie chcę, żeby caly smród z pieca było czuć w domu,budować piwnicę?? wpędzimy się znowu w dodatkowe koszty
