44. 5 dzień murowania/ izolacja przeciwwilgociowa
No dziś to mieliśmy suuuuper pracowity dzień. Rano przywieźli nam ostatnią partię bloczków, więc nasi fachowcy szaleli z murowaniem, wylali też fundament pod schody i słupy przy wejściu, wymurowali też część fundamentu pod kominek:) mężulek szalał z dysperbitem, wysmarował razem z tatkiem cały domek z zewnątrz:)no oczywiście najpierw ja szalałam ze szczoteczką i wyczyściłam wszystkie ścianki z piasku:) tatko wyczyścił też deski z piasku, które używane były do szalunków. A no i bym zapomniała KierBud był, robotę odebrał, wszystko oki:)
Jak chłopaki malowali, ja z Łukaszkiem zabraliśmy się za porządki spaliliśmy wszystkie śmieci i troszkę chwastów, które lezały uschnięte po potraktowaniu wiosną roundapem, oj ale to dopiero początek mojej przygody z grabiami, bo żeby oblecieć całą działkę, to bym chyba tydzień musiała tam grabić:)
jutro powtórka z rozrywki i 2 raz malowanie
DUUUUUUUUUŻY KISSSSSSSS DLA MĘŻULKA, SYNKA I TATKI